Trochę czasu upłynęło od mojej podróży po Kirgistanie ale pomyślałem, że wypiszę Wam namiary do wszystkich noclegów jakie rezerwowałem sobie na miejscu przez booking.com
Po artykułach:
Dlaczego KIRGISTAN? – kultura, zwyczaje, religia
KIRGISTAN – wydatki, informacje praktyczne
czas na ostatni tekst uzupełniający praktyczne informacje niezbędne przy planowaniu eskapady po tym przepięknym kraju.
Podróżując samotnie rowerem po Kirgizji chciałem mieć odrobinę komfortu, aby wiedzieć gdzie będę spał następnej nocy. Z założenia nie zabierałem ze sobą namiotu. Zależało mi na odrobinie bezpieczeństwa i jednocześnie kontakcie z miejscowymi. Nie znam rosyjskiego, a rezerwacja noclegów dawała mi spokój wewnętrzny. Myślę, że poniższa lista może się przydać każdemu kto planuje podróż do tego pięknego kraju i pomóc w doborze właściwego noclegu.
OSH
Park Hostel Osh – zapłaciłem ok. 65zł/noc za prywatny pokój. Spędziłem tutaj 2 noce. Anglojęzyczna obsługa. Hostel znajduje się w centrum miasta skąd wszędzie blisko. Zależało mi na prywatnym pokoju w tym hostelu pełnym dużo tańszych łóżek w pokojach kilkuosobowych, aby nie przeszkadzać nikomu w czasie składania swojego roweru i porządkowaniu ekwipunku. Miejsce bardzo przyjemne z dużym dziedzińcem, na którym można posiedzieć z przyjaciółmi, pogadać, zjeść coś …
SARY-TASH
Pamirextreme-Shamurat – zapłaciłem ok. 75zł/noc w kilkuosobowym pokoju ze śniadaniem i kolacją. Finalnie byłem sam. Nie miałem współtowarzyszy w moim pokoju. Spędziłem tutaj 2 noce. Z opiekunem obiektu nie da się porozmawiać po angielsku. Zostaje próbować na wszelkie inne sposoby : ) Największym atutem tego miejsca jest nieziemski widok na panoramę wysokich gór Pamiru. Nawet siedząc w kuchni mamy przepiękny widok na ośnieżone szczyty gór. Wspólna kuchnia pozwala zintegrować się z innymi mieszkańcami guest house’u i wymienić spostrzeżenia na temat podróży.
JALAL-ABAD
Guest House Good Night – zapłaciłem ok. 57zł/noc w prywatnym pokoju ze śniadaniem. Spędziłem tutaj 1 noc. Guest house bardzo wygodny, dobrze wyposażony, pachnący świeżością. Działał zaledwie od 3 miesięcy. Pensjonat prowadzi przemiła, młoda para właścicieli, z którą płynnie porozmawiacie po angielsku. Obiekt ok. 2km od centrum miasta. Nie ma więc problemu, aby pieszo poszwędać się trochę po mieście. Będąc ponownie w Jalal-Abad na pewno wybrałbym ten guest house na miejsce mojego noclegu.
KOCHKOR
Guest House Nur – zapłaciłem ok. 45zł/noc w prywatnym pokoju ze śniadaniem. Spędziłem tutaj 1 noc. Noclegi zorganizowane w oddzielnym budynku na posesji. Sanitariaty i pokoje w fajnym standardzie więc komfortowo można było wypocząć po trudnym, rowerowym dniu. Śmiało polecam to miejsce.
BALYKCHY
Tian-Shan Guest House – zapłaciłem ok. 57zł/ noc w prywatnym pokoju ze śniadaniem. Spędziłem tutaj 1 noc. Bardzo fajne i zadbane lokum z dużą, dobrze wyposażoną kuchnią. Bliskość plaży nad jeziorem Issyk-Kul jest dodatkowym atutem tego miejsca. Pensjonat prowadzi przemiła para starszych ludzi dbających nie tylko o pokoje i komfort lokatorów, ale również dbających o bezpośrednie otoczenie budynku. Bardzo czysto.
KYZYL-TUU
Guest House Ayara – zapłaciłem ok. 57zł/noc w prywatnym pokoju ze śniadaniem. Spędziłem tutaj 1 noc. Pokoje przygotowane są w nowo wybudowanym budynku, jeszcze z zewnątrz nie dokończonym. Nie mniej jednak wnętrze komfortowe, a właścicielka bardzo miła. Ilość jedzenia jakie zostało mi zaserwowane przerosła moje możliwości : ) Bardzo obfite śniadanie. W dzień zakwaterowania poprosiłem również o przygotowanie obiadokolacji za dodatkową opłatą. Jedzenie pyszne i bardzo dużo. Przyjemne miejsce.
Okolice SKAZKA CANYON
Tashtanbay Ata Guest House – zapłaciłem ok. 60zł/noc w prywatnym pokoju ze śniadaniem. Spędziłem tutaj 2 noce. Nowy pensjonat, z kuchnią dzieloną z rodziną właścicieli. Budynek powiększany pod wynajem. Obiekt położony jest na pięknym pustkowiu w otoczeniu gór i sąsiedztwie świetnej atrakcji jaką jest Skazka Canyon. Mamy również stosunkowo niedaleko do plaży nad jeziorem Issyk-Kul jeśli przespacerujemy około 1,5km. Gospodarze prowadzą typowe gospodarstwo rolno-hodowlane, a przyjmowanie turystów stało się biznesem rozwijanym szczególnie przez właścicielkę tego domu. Bardzo miło wspominam pobyt w tym miejscu. Mogłem pobyć z miejscowymi i porozmawiać o wielu rzeczach ponieważ właścicielka płynnie mówiła po angielsku. Bardzo fajne miejsce, aby wyciszyć się i poczuć prawdziwy Kirgistan.
BISHKEK
Viva Hotel Bishkek – zapłaciłem ok. 30zł/noc za łóżko w pokoju 4-osobowym ze śniadaniem. Spędziłem tutaj 3 noce i w czasie mojego pobytu byłem sam w pokoju. Nie miałem współlokatorów. Miałem czas i miejsce na spokojnie złożyć rower i przygotować go do lotu powrotnego. Okolica, uliczka gdzie mieści się hostel trochę odstraszają, ale miejsce jest idealne z uwagi na bliskość znanego Osh Bazaar. 300m dzieli nas od miejsca gdzie możemy kupić dosłownie wszystko : ) jak i złapać marszrutkę do Parku Narodowego Ala Archa.
Pozostałe noce spędzałem przeważnie w guest house’ach, które nie miały oferty na booking.com jednak oznaczone były na mapach w aplikacji MAPS.ME. Nawiasem mówiąc bardzo dobra aplikacja, bardzo dobre mapy (często lepsze niż w google) z naniesionymi hotelami, sklepami, atrakcjami itp. Z 21 nocy spędzonych w Kirgistanie 13 noclegów zarezerwowałem przez booking. Dwie noce przespałem u przypadkowych ludzi z uwagi na brak guest house’ów w ich okolicy. Dwie noce doświadczyłem śpiąc w jurtach nad jeziorem Song-Kul natomiast pozostałe 4 noclegi znalazłem we wspomnianej aplikacji MAPS.ME.
Z tych czterech obiektów na pewno na polecenie zasługują:
Guest House Ata Konush w miejscowości SOPU-KORGON między Sary-Tash a Gulchą – zapłaciłem ok. 70zł/noc w prywatnym pokoju ze śniadaniem i obiadokolacją. Spędziłem tutaj 1 noc. Dosyć trudno trafić do tego pensjonatu (brak oznaczeń), ale popytałem ludzi w okolicy i finalnie zaprowadzono mnie pod ten adres. Zaskoczeniem było dla mnie, że właścicielka mimo dojrzałego wieku bardzo dobrze mówiła po angielsku co w Kirgistanie jest rzadkością. Okazało się, że wcześniej była nauczycielką : ) Miejsce to nie przypomina pensjonatu z prawdziwego zdarzenia, ale pozwala pobyć wśród zwykłych, miejscowych ludzi. Na tym mi zależało w tej podróży.
Guest House Baiysh w miejscowości ZHANY-TALAP jakieś 50km na południe od jeziora Song-Kul – zapłaciłem ok. 70zł/noc w prywatnym pokoju ze śniadaniem i obiadokolacją. Spędziłem tutaj 1 noc. Córka właścicieli rozmawia po angielsku więc nie ma problemu z komunikacją. Miejsce przyjemne. Możliwość skorzystania z pralki. Spora kuchnia. Jedzenie bardzo dobre. Właściciele pensjonatu prowadzą również duży jurtkamp nad jeziorem Song-Kul (Yurt Camp Baiysh na południowym brzegu jeziora – 105zł/noc z śniadaniem i obiadokolacją), w którym miałem przyjemność spać następnej nocy.
Mam nadzieję, że podane wyżej lokalizacje pomogą Wam w podróży po tym pięknym kraju. Przyjemny nocleg i dobre jedzenie to połowa sukcesu podczas podróży : )
Trzymajcie się ciepło!