To małe i młodziutkie Państwo o powierzchni mniejszej niż połowa województwa wielkopolskiego intrygowało moje myśli odkąd kilka lat temu urlopowałem z rodziną w Chorwacji. Nie udało mi się wówczas dojechać na południowy kraniec Chorwacji, do słynnego Dubrownika skąd już rzut beretem właśnie do Czarnogóry. Wcześniej napotykałem się na różne relacje z tego bądź co bądź…