Na początku lipca wybrałem się w Tatry. Kierunek – mimo że uwielbiany – stał się dla mnie dość niespodziewanym celem. Miesiące siedzenia w domu spowodowane ograniczeniami związanymi z pandemią koronawirusa dość mocno wzbudziły we mnie apetyt na zmianę otoczenia i jak tylko obostrzenia zaczęły być łagodzone postanowiłem poświęcić tydzień mojego urlopu na wyjazd. Pierwotne plany…